sobota, 4 lutego 2012

Napoleon w piwnicy

Galeria 56 działa przy Powiatowym Centrum Edukacji i Kultury. Dzięki osobom naprawdę zaangażowanym w działalność kulturalną odbywają się tam tematyczne wystawy, których próżno szukać w innych miejscach w Oleśnicy. W piątek, trzeciego lutego, odbył się wernisaż wystawy ekslibrisów z wizerunkiem Napoleona.

Ułamek swoich zborów zaprezentował wrocławski kolekcjoner Andrzej Włodarski, bibliofil, introligator i pracownik ASP. Eksponatami były ekslibrysy przedstawiające wizerunki Napoleona Bonaparte i związane z nim starodruki z pierwszej połowy dziewiętnastego wieku.

Zgromadzona publiczność mogła na własne oczy poznać sztukę wykonywania ekslibrisów, a także podjąć próbę samodzielnego przygotowania unikalnego dzieła.




Autor najbardziej poczytnej strony internetowej o historii Oleśnicy, propagator dziejów naszego miasta i znawca lokalnych zabytków, pan Marek Nienałtowski, wprowadził uczestników wernisażu w klimat wojen napoleońskich. Burzliwe wydarzenia początku dziewiętnastego wieku zawiodły oleśnickich żołnierzy tak pod Borodino z jednej strony, jak i pod Lipsk po kilku latach z drugiej.





Właściciel zbiorów ekslibrisów, pan Andrzej Włodarski, przybliżył specyfikę tego rzadkiego hobby i opowiadał o rozmaitych ujęciach Napoleona przez grafików pochodzących z wielu krajów.





Żartobliwie zwrócono uwagę, że pan Andrzej, będący również oddanym bonapartystą, sam jest fizycznie podobny do wodza Wielkiej Armii:





Kilka ujęć z ekspozycji:









Jak widać warunki wystawiennicze są nader skromne. Pracownicy PCEiK-u dokonują cudów, udało się zaadaptować na "galerię" piwnicę pod biblioteką pedagogiczną i ekslibrisy nie są pierwszym tematem wystawy, jaką tam organizowano. "Galeria 56" to obiekt zgoła młody i przez kilka ładnych lat od zamknięcia galerii przy Pl. Zwycięstwa, Oleśnica nie miała żadnego miejsca odpowiedniego dla celów ekspozycyjnych. Owszem, w kuluarach sali MOKiS-u oraz w Bramie Wrocławskiej organizuje się różne pokazy, ale nie rozwiązuje to kwestii posiadania galerii z prawdziwego zdarzenia (pomijając oczywiście fakt, że - jak same nazwy wskazują - PCEiK to instytucja powiatowa, a MOKiS - miejska).

Miasto, będące stolicą niemałego powiatu, powinno dysponować większym obiektem wystawienniczym, jak również, w razie potrzeby, udostępnić lokale na pracownie.

Takie miejsce jest. Należy do miasta. Zarządza nim MOKiS. Średniowieczny anturaż znakomicie podkreśla walory eksponowanych obiektów.

To miejsce się rozpada. Nie ma środków na ratunek (ostatni remont interwencyjny - łatanie dziur w dachu, uzupełnianie luk w ścianach i zabezpieczenie murów betonową opaską - był jedenaście lat temu), o adaptacji na galerię nie ma sensu dzisiaj mówić. Chciałbym, aby w przyszłości powstało tam centrum kulturalne, kto wie, może z sąsiadującą z nim wieżą widokową...

Tym miejscem jest dawny kościół św. Jerzego.

Na razie, chwała Bogu, jest Galeria 56. Chociaż w piwnicy, to jednak dzięki zapaleńcom, czyli pracownikom i współpracownikom PCEiK-u, instytucja tętniąca życiem i animująca wydarzenia kulturalne niezależnie od sympatii czy antypatii decydentów.

Dzięki nim Napoleon trafił do loszku w pruskich koszarach. Ironia losu, chichot historii. I wszystko to w Oleśnicy.

P.S. Szczególne podziękowania dla częstego gościa tej strony, Felisa. Już Felis wie, czemu ;)