czwartek, 30 czerwca 2011

Powrót blogera marnotrawnego

Będzie jeszcze okazja do zwierze o powodach nieobecności, ale już teraz wysyłam w świat sygnał: wróciłem, jestem i będę pisał.

Przepraszam, że wracam (jeśli kogoś to boli). A wszystkich czworo (sześcioro?) czytelników przepraszam, że mnie nie było.

Michał

8 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Cieszę się, że Pan wrócił
Marek Nienałtowski

paulus76 pisze...

Oj tam czworo, sześcioro...
A już traciłem nadzieję ;)

Anonimowy pisze...

Ładnie to tak, bez uprzedzenia, zostawić bez lektury? Żeby się to nam więcej nie powtórzyło! ;)

Damian Siedlecki pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Damian Siedlecki pisze...

No wreszcie! Mój niedościgniony wzór wrócił! Dasz radę!

Michał Skrzypek pisze...

Wróciłem, wróciłem. Dziękuję za pamięć!
"Niedościgniony wzór"???
Oj, Damian, Damian...

Damian Siedlecki pisze...

No co? Prawdy nie trzeba się wstydzić! A lekkości pióra mógłby Ci pozazdrościć niejeden oleśnicki (i nie tylko!) felietonista :)

Anonimowy pisze...

Lekkość pióra to pojęcie względne. Pióro jak piórko. Piórka z reguły są lekkie. Czasami jak puch. Żaden felietonista oleśnicki chyba Mu nie zazdrości. Natomiast jednemu felietoniście zazdrościł miłościwie panujący nam burmistrz, w naszym piastowskim grodzie, i chciał Go kontrolować i podglądać. Można poczytać: http://mojaolesnica.pl/article.php?id=4040; Damianie i Michale - i felietonista i Wy jesteście miastu potrzebni. Pozdro !