niedziela, 6 czerwca 2010

Dzień Wolności

Błądząc w poszukiwaniu ciekawego spędzenia niedzielnego popołudnia trafiłem z rodziną na wrocławski rynek. We Wrocławiu jestem codziennie i spędzam w nim większość dnia. Na rynku nie byłem jednak od dawna. Właśnie sprzątano po Dniu Wolności.


W Oleśnicy celebrowaliśmy dwudziestolecie samorządności. Zasłużeni samorządowcy otrzymali zasłużone nagrody. Mniej więcej w tym samym czasie przypadła nieco zapomniana rocznica - dwudziesta pierwsza - odzyskania Prawdziwej Wolności:



Szkoda. W końcu gdyby nie czwarty czerwca 1989, nagród z okazji dwudziestolecia wolnego samorządu nie można by przyznać.

A w rynku - jak to w rynku. Tłumy ludzi, nie ma gdzie usiąść. A ludzie, mili Państwo, czasem muszą się też położyć. Nawet, jak czekają na Bajkobus:



Wszystkiego dobrego w nowym tygodniu!

Brak komentarzy: