Błądząc w poszukiwaniu ciekawego spędzenia niedzielnego popołudnia trafiłem z rodziną na wrocławski rynek. We Wrocławiu jestem codziennie i spędzam w nim większość dnia. Na rynku nie byłem jednak od dawna. Właśnie sprzątano po Dniu Wolności.
W Oleśnicy celebrowaliśmy dwudziestolecie samorządności. Zasłużeni samorządowcy otrzymali zasłużone nagrody. Mniej więcej w tym samym czasie przypadła nieco zapomniana rocznica - dwudziesta pierwsza - odzyskania Prawdziwej Wolności:
Szkoda. W końcu gdyby nie czwarty czerwca 1989, nagród z okazji dwudziestolecia wolnego samorządu nie można by przyznać.
A w rynku - jak to w rynku. Tłumy ludzi, nie ma gdzie usiąść. A ludzie, mili Państwo, czasem muszą się też położyć. Nawet, jak czekają na Bajkobus:
Wszystkiego dobrego w nowym tygodniu!
niedziela, 6 czerwca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz