środa, 17 listopada 2010

Podanie o pracę



Drodzy Państwo,

zwierzchnikami radnych są oleśniczanie, to oni wyznaczają im zadania, oni ich z realizacji tych zadań rozliczają, oni też decydują przy zatrudnieniu kandydatów na tę zaszczytną funkcję.

W związku z tym to właśnie Państwu chciałbym złożyć podanie – podanie o pracę.

Nazywam się Michał Skrzypek i jestem rodowitym oleśniczaninem. Mam wyższe wykształcenie, władam dwoma językami obcymi. Od kilku lat pracuję w międzynarodowej korporacji, z ramienia której organizuję i przeprowadzam przetargi o zasięgu ogólnoeuropejskim. Zarządzam z powodzeniem kontraktami liczonymi w milionach euro, które uprzednio negocjuję z firmami z całego świata.

Jestem lokalnym patriotą i marzę o Oleśnicy sprawnie i rozsądnie zarządzanej, o Oleśnicy przyjaznej wobec swoich obywateli i ich gości. O partnerskim podejściu urzędów do petenta i o otwarciu na biznes gwarantujący stabilne zatrudnienie. Chcę, aby w naszym mieście było muzeum godne jego przeszłości, a dziedzictwo poprzednich pokoleń stanowiło chlubę stolicy powiatu. Pragnę także pracować nad spójną i logiczną strategią promocyjną miasta oraz jego dalszym rozwojem w zakresie infrastruktury.

Zwracam się do Państwa z prośbą, aby do Rady Miasta zatrudnili Państwo osoby z otwartymi umysłami, kreatywne, oddane, wrażliwe na Wasze potrzeby oraz niezależne w osądach.

Byłoby dla mnie zaszczytem, gdyby obdarzyli mnie Państwo zaufaniem i oddali swój głos w okręgu nr 3 na listę 21 Dla Oleśnicy i ostatnie na niej nazwisko.

Do zobaczenia 21 listopada!

Z wyrazami szacunku,
Michał Skrzypek

11 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Mieszkam na Ratajach. Ma Pan mój głos. Pozdrawiam!

Anonimowy pisze...

Niestety, mieszkam w innym rejonie. Ale za 4 lata ma Pan mój głos w wyborach na Burmistrza Oleśnicy. Sądząc, że Pan wejdzie do RM - oferuję swoją współpracę w zakresie tematyki, którą się zajmuję.
Z życzeniami sukcesu wyborczego
Marek Nienałtowski

Anonimowy pisze...

Ja również deklaruję poparcie. Dziękuję za rzeczowe i kompletne wyjaśnienia uzyskane drogą mailową. Pozdrawiam i życzę powodzenia. RR.

Pesymista pisze...

Niestety, ja również mieszkam w innym rejonie. Szkoda, bo już samym podejściem do sprawy muzeum mnie Pan ujął. Sądzę jednak, że nawet jeśli wejdzie Pan do Rady, to nie da Pan rady :) sam /czy nawet z kilkoma podobnie myślącymi radnymi/ przeforsować tego projektu. Mimo, że jest miejsce w Oleśnicy - kościół - pod zarządem MOKiS-u, to i tak nic się nie wydarzy jeśli obecny Burmistrz będzie nadal sprawował władzę. Kolejność inwestycji jest prowadzona według tajemniczego schematu, związanego - jak domniemywam - z obsadzaniem stanowisk. Jeśli kolejne 4 lata to jeszcze nie będzie TEN CZAS, to będzie jak dotychczas: TPO społecznie prowadzi muzeum w Bramie wrocławskiej.
Życzę powodzenia 21!

Anonimowy pisze...

Ja również przyłączam się do życzeń. Nie jest Pan z mojego okręgu, ale z sympatią śledzę Pana komentarze i próby zmiany rzeczywistości. Takich ludzi powinno być więcej. A jak się Panu w tym roku nie uda, to proszę się nie zniechęcać i działać dalej. Ludzie to dostrzegą i docenią. Może rzeczywiście p. Nienałtowski ma rację i za 4 lata będzie wreszcie z kogo wybierać osobe na burmistrza? ;-)

Pozdrawiam,
Robert

Anonimowy pisze...

No, i podanie zostało odrzucone. Szkoda, wielka szkoda.
Jedyna słuszna droga rozwoju będzie kontynuowana przez najbliższe lata. "Daremne żale, próżny trud. Bezsilne złorzeczenia".

Michał Skrzypek pisze...

Witam Państwa,

bardzo, bardzo dziękuję za słowa poparcia i wsparcia. Pewno jeszcze napiszę coś osobnego o tych wyborach, ale w pierwszej kolejności gratuluję zwycięzcom. Szczerze życzę powodzenia i dobrych efektów pracy nowej Rady. Z pewnością będę się przyglądał zmianom i realizacji tych wszystkich programów, z którymi poszczególne ugrupowania szły do wyborów.

Wynik wyborczy mógłby być lepszy; wynika między innymi z fatalnej frekwencji: jeżeli na ponad 30 tysięcy uprawnionych poszło do wyborów niewiele ponad 11 tysięcy - nie należało spodziewać się zmian.

Stowarzyszenie Dla Oleśnicy, które pokazało się Oleśniczanom tuż przed wyborami, zdobyło jednak ponad 3 procent i zaczynając od zera przestaliśmy być anonimowi. Nasza praca zaczęła się właśnie dzisiaj, 22 listopada 2010 roku.

I najważniejsze: nasi kandydaci znaleźli się w sejmiku! Serdecznie gratuluję i Markowi Larysiowi, i p. Januszowi Marszałkowi, Oleśnica i powiat z pewnością zyskają na tej reprezentacji. Będziemy razem nadal pracować dla Oleśnicy (nomen omen).

A mój wynik osobisty? Cóż, 4 lata temu dzięki logo Platformy zdobyłem 34 głosy. Tym razem startując z pozycji "zero", bez powszechnie znanej organizacji, 36 głosów. Gorzki to, ale jednak zawsze jakiś, powód do skromniutkiej satysfakcji dla osoby praktycznie anonimowej, jaką byłem i pozostałem.

Jeszcze raz dziękuję za wsparcie i głosy, w końcu moja rodzina oddała ich tylko 4 ;-) (przynajmniej tak deklarują)

PS. Drogi Panie Marku, co się wydarzy za 4 lata - zobaczymy, ale już dzisiaj - dziękuję, chociaż podchodzę do tego z przymrużeniem oka.

Pozdrawiam wszystkich,
Michał

Anonimowy pisze...

Cześć,

bardzo, bardzo żałuję, że nie znalazłeś się w radzie. Weszło iluśtam tzw. "figurantów", którzy przez ostatnie 4 lata nawet gęby nie otworzyli, ale byli kandydatami znanych komitetów. Nie rozumiem tego, niby mówi się, że głosuje sie "na człowieka", ale naprawdę ludzie wybierają znane marki, typu 2002 czy PO. Wynik PO jest dla mnie szokujący, nie wiem czym sie ludzie kierowali, przecież dokonania tej partii w Oleśnicy muszą być jakieś głęboko ukryte, bo nikt o nich nie wie. A ich lider ponoć został uznany za jednego z najgorszych radnych według gazety Oleśniczanin i głosowania innych radnych. Nie rozumiem, ale pewno się nie znam.

Teraz burmistrz ma 100% władzy i wielki komfort do robienia co chce czy nic nie robienia, a i tak będzie dobrze.

Wasza kampania była przebojowa, ale do momentu afery z jęzorem Sowy. Jeżeli chcieliście trafić do młodych, to pudło! Oni zostali w domach, a ci co głosowali świadomie - mieli w głowie jęzor lidera Dla Olesnicy i nie wybrali tak niebezpiecznego ich zdaniem bo nieobliczalnego człowieka. Dlaczego byłes w tym towarzystwie??? Wszedłbys do rady spokojnie startując z 2002, Oleśniczan czy nawet PO.

Powinieneś sam kierować tą organizacją i być szefem dolny śląsk 21 w Olesnicy, a nie Sowa! Od razu ludzie z innych partii chcieliby z tobą rozmawiać i w ogóle poprawiłbyś opinię własnej organizacji, bo naprawde z kim bym nie gadał, to masz bardzo, bardzo dobrą opinię i sam mógłbys pociągnąć tą grupę w wyborach, ale teraz to juz za późno, może za 4 lata, tylko się nie zniechęcaj. I wbrew twojemu rozbawieniu pan Nienałtowski poruszył bardzo ciekawy wątek.

Sory ze tak długie wyszło, ale napisałem tak od serca.

Pozdro,
Paweł

Anonimowy pisze...

Tomaszewski znany z ciętego języka, w wywiadzie kiedyś powiedział "ryba psuje się od głowy" dalej dorzucił coś w te słowa "w tym burdelu nie wystarczy zmienić zasłonki i poprzestawiać łóżka - należy wymienić panienki" /nie wiem czy sam nie został działaczem PZPN i nie zmienił zdania :)/.

Cytowane słowa Tomaszewskiego wcale nie chcę podpiąć pod naszych miejskich polityków, chodzi oto czego uczą nas politycy z góry, ci od "rybiej głowy". Tam jest wszystko korupcja, afery, nienawiść, partyjniactwo, fanatyzm a przede wszystkim chamstwo. Kto kogo zbluzga, najlepiej przed kamerą, z mównicy ten lepszy. Nic dziwnego że strzelają do siebie i wyzywają od "moherów". Przekłada się to pomału na grunt lokalny w postaci m.in. frekwencji, ale nie tylko. Coś nie zadziałało podczas tych wyborów - no trudno, liczyłem na silną opozycję w radzie. Szkoda mi tego zapału i entuzjazmu osób moim zdaniem b. kompetentnych do pracy dla miasta, niszczonych po forach przez tych co biorą przykład z "psującej się rybiej głowy". Takich polityków przekraczających normy przyzwoitości należałoby odsyłać w niebyt polityczny (powymieniać), tak jak te panienki w burdelu z wypowiedzi Tomaszewskiego.
Panowie głowa do góry - następnym razem wynik będzie lepszy.
ruzam

Michał Skrzypek pisze...

Drodzy Państwo,

jeszcze raz dziękuję. Ja także żałuję, że się nie udało, ale - nie obrażam się na rzeczywistość.

Panie Pawle - nie wiemy jeszcze, czy w RM znaleźli się, jak to Pan pisze, "figuranci". Zobaczymy to po owocach ich pracy. Martwi brak opozycji i partnera do dyskusji dla burmistrza, ale z wyborcami się nie kłóci. Jeśli czegoś żałuję - to frekwencji, gdyby była wyższa, to kto wie, kto wie...

Co do mojego startu z innego komitetu - nie brałem tego pod uwagę, zaangażowałem się bez reszty w Stowarzyszenie Dla Oleśnicy i wciąż wierzę w powodzenie.
Dla Oleśnicy będzie działało nadal, w zasadzie dopiero teraz rozpocznie działalność na dobre, mamy mnóstwo pomysłów do zrealizowania i mam nadzieję, że zrealizujemy je nawet spoza ratusza. Nasza strona będzie się jeszcze zmieniać i rozbudowywać, proszę zaglądać na www.dlaolesnicy.org

Czy będę liderem? U nas... nie ma liderów! A może wszyscy nimi jesteśmy. Dotyczy to tak Stowarzyszenia, jak i Dolnego Śląska XXI; działamy zespołowo. Cóż, czasami zdarzają się błędy, ale wyciągnięte wnioski zaprocentują w przyszłości.

Drogi Ruzamie - jak zwykle celnie. W sumie nie ma czego dodać, poza tym, że się nie poddam. Praca w Radzie była dla mnie środkiem, a nie celem - dla Oleśnicy będę działał również i spoza samorządu. Mam nadzieję, że entuzjazmem uda się zarazić więcej osób, widzimy przecież doskonale, że jest mnóstwo ludzi o szerokich umysłach, ekspertów - niestety, póki co udzielanie się w internecie to za mało, by zrealizować zamierzenia.

Pozwoliłem sobie zamieścić Twój komentarz również na naszym forum www.dlaolesnicy.org

Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam!
Michał Skrzypek

Anonimowy pisze...

Tak Michał, już wiesz zapewne jaką drogę obrać. Może powrót do PO a może podejście do 2002? No jest jeszcze możliwość przewrotu w XXI...