Dzisiaj widziałem na Placu Zwycięstwa taki piękny obrazek:
Nie mam pojęcia, czy ten pan ma cokolwiek wspólnego z UTW. Na rolkach radził sobie świetnie i budził podziw oraz szczere uśmiechy na twarzach przechodniów. Dotyczy to również młodych-gniewnych, obsiadujących ławki i skubiących słonecznik. Nie drwinę czy pogardę, ale początkowo zdziwienie, następnie autentyczny szacunek. Naprawdę jeździł swobodnie i pewnie. Za pięćdziesiąt lat też bym tak chciał...
2 komentarze:
Ależ historia!Na "zachodzie" widywałem juz różne cuda, ale dziadka na rolkach w Olesnicy jeszcze nie. Pogratulowac temu panu, wielu młodym już nic sie nie chce, a tu widać, że aktywność przede wszystkim. I tak trzymać. A pan to się rozstaje czasem z aparatem?
Owszem, źle się z nim sypia ;-)
Pozdrawiam, Michał.
Prześlij komentarz